Wesoło, z gośćmi z Ukrainy i powrót z latarkami. W sumie do lasu wybrały się 22 osoby i pies :).
Zdobywaliśmy “góry”, graliśmy w dwa ognie i kabadi i … zmarzliśmy, bo marcowe wieczory nie mają temperatury dobrej na krótkie spodnie i krótki rękaw ;).