Choć zapowiadano w górach lekkie opady śniegu z deszczem na sobotę i temperaturę -1 – 2 st.C , to wstając rano i widząc padający deszcz za oknem niedowierzaliśmy im. Itak jedziemy! Taka była decyzja większości grupy …
Pociąg relacji Gliwice – Zwardoń o 7:07 był prawie pusty. Fakt – pogoda nieciekawa …. Plus dla nas – łatwiej usiąść razem i nie trzeba się przejmować, że jesteśmy za głośno.
Półtorej godziny jazdy i wysiadamy w Bystrej – Wilkowice, która wita nas sporą ilością śniegu. Przynajmniej deszcz nie pada, a śnieg jest dobrą okazją do zimowych zabaw.
Po drodze Żabka, trochę wygłupów i … dreptamy przez Wilkowice po asfalcie zgodnie z zielonym szlakiem.
Po kilkunastu minutach wchodzimy w las …
Ulepimy dziś bałwana …
Było męcząco momentami, za to pięknie w lesie. Po trzech godzinach szczyt zdobyty!
Po niedługiej przerwie w schronisku, wypiciu ciepłej herbaty i zjedzeniu zapasów zostawiamy ślad:
UWAGA! Marchewka po zrobieniu zdjęcia została skonsumowana :D.
To nasza trasa: